Zakaz kontaktu z dzieckiem. Obowiązek i prawo rodziców do kontaktów z dzieckiem istnieje niezależnie od przysługiwania im władzy rodzicielskiej. Wynika to wprost z art. 113 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego: „Niezależnie od władzy rodzicielskiej rodzice oraz ich dziecko mają prawo i obowiązek utrzymywania ze sobą kontaktów.”. Sąd rozwodowy nie może w trybie art. 755 § 1 pkt 4 k.p.c. w zw. z art. 445 1 (uprzednio art. 443, a wcześniej art. 431 d. k.p.c.) orzec o pozbawieniu władzy rodzicielskiej jednego z małżonków (por. orzeczenie SN z dnia 23 grudnia 1957 r., I CZ 192/57, Prawo i Życie 1958, nr 15). Prawo do kontaktów z dzieckiem obejmuje w pierwszej kolejności prawo do spotkania się z nim. Mogą to być zatem odwiedziny dziecka lub też zabranie go do własnego miejsca zamieszkania. Oprócz osobistego spotkania prawo do kontaktów obejmuje również możliwość kontaktowania się z dzieckiem za pomocą środków porozumiewania się na Kto ma prawo do kontaktów z dzieckiem? Szereg spraw pomiędzy rodzicami, a dziećmi reguluje kodeks rodzinny i opiekuńczy. Do jednych z nich niewątpliwie częściej w praktyce spotykanych należą sprawy dotyczące sposobu uregulowania kontaktów z dziećmi. Do kontaktów z dzieckiem mają prawo nie tylko rodzice, ale też dziadkowie. Kontakty dzieci z rodzicami po zakończeniu związku małżeńskiego są obowiązkowo rozstrzygane przez sąd rozwodowy. Wniosek o ustalenie kontaktów z dzieckiem, jak i inne dokumenty dotyczące tego typu spraw rodzinnych, należy złożyć w najbliższym sądzie rejonowym, w wydziale rodzinnym i opiekuńczym. Z tego co opisujesz nie widzę żadnych przesłanek ku temu aby ojciec uzyskał zakaz kontaktów z dzieckiem. Nie przejawianie zainteresowania nie będzie miało wpływu na orzeczenie o zakazie kontaktów, być może mieć jedynie wpływ na władzę rodzicielską. 0SJXGc. Jeżeli między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia, każdy z małżonków może żądać, ażeby sąd rozwiązał małżeństwo przez rozwód (art. 56 § 1 Jednakże mimo zupełnego i trwałego rozkładu pożycia rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli wskutek niego miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków albo jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu byłby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 56 § 2 Rozwód nie jest również dopuszczalny, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo że odmowa jego zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna w zasadami współżycia społecznego (art. 56 § 3 Małżonkowie zobowiązani są do zgodnego współdziałania dla dobra założonej rodziny poprzez wspólne pożycie, wzajemną pomoc, wierność oraz wszelkie inne formy współpracy niezbędne z punktu widzenia dobra rodziny (art. 23 oraz w zakresie sił oraz możliwości zarobkowych i majątkowych do zaspokajania potrzeb rodziny, również poprzez osobiste starania na rzecz wychowania dzieci oraz pracę we wspólnym gospodarstwie domowym (art. 27 Pamiętać jednocześnie należy, że w polskim prawie rodzinnym nie ma winy mniejszej czy większej za rozkład pożycia małżeńskiego, gdyż jest ona niestopniowalna. „Przy przypisywaniu małżonkom w wyroku rozwodowym winy nie ma znaczenia okoliczność, który z małżonków ponosi winę „większą”, a który „mniejszą” (tak wyrok SN z dnia 24 maja 2005 r., sygn. akt V CK 646/04), gdyż „Kodeksowi rodzinnemu i opiekuńczemu w kontekście rozkładu życia małżeńskiego nie jest znane pojęcie winy większej lub mniejszej, dla jej przypisania bowiem wystarczy każde zachowanie strony, które zasługuje na negatywną ocenę i które w jakimkolwiek stopniu przyczyniło się do rozkładu pożycia małżeńskiego” (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 11 marca 2010 r., sygn. akt I ACa 46/10). Art. 57 § 1 nie wprowadza rozróżnienia stopnia winy małżonków (wyrok SN z dnia 29 czerwca 2000 r., sygn. akt V CKN 323/00). Sąd orzeknie rozwód z winy obu stron wówczas gdy ustali, po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności konkretnego stanu faktycznego historii małżeństwa, że małżonkowie swoim postępowaniem – działaniem czy zaniechaniem razem doprowadzili, tj. zarówno mąż i żona do rozkładu pożycia małżeńskiego. Rozwód z powodu częstych wizyt, kontaktów, telefonów, rozmów, żony czy męża z rodzicami (matką lub ojcem) Poznań Wyrok rozwodowy orzeczony z winy obu stron jest bowiem wynikiem postępowania rozwodowego, z którego wynika, że do rozkładu pożycia małżeńskiego i naruszenia obowiązków małżeńskich doprowadzili małżonkowie razem, przyczyniając się do tego swoimi działaniami czy zaniechaniami do jego powstania w jakimkolwiek stopniu, gdyż tak jak zostało to wskazane powyżej stopień zawinienia występujący po stronie każdego z małżonków pozostaje bez znaczenia dla rozwiązania małżeństwa z winy obu stron (wyrok SN z dnia 2 czerwca 2000 r., sygn. akt II CKN 973/98). Zgodnie z art. 58 § 1 w wyroku orzekającym rozwód sąd rozstrzyga o władzy rodzicielskiej nad wspólnym małoletnim dzieckiem obojga małżonków i kontaktach rodziców z dzieckiem oraz orzeka, w jakiej wysokości każdy z małżonków obowiązany jest do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka. Rozstrzygnięcie o alimentach na rzecz dziecka oparto o treść art. 133 § 1 zgodnie z którym rodzice są obowiązani do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest się jeszcze w stanie utrzymać samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Przepis art. 135 § 1 konkretyzuje obowiązek alimentacyjny wskazując, iż zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Potrzeby dziecka, które powinny być przez rodziców zaspokajane, wyznacza treść 96 Rodzice w zależności od swoich możliwości są zobowiązani zapewnić dziecku środki do zaspokojenia zarówno jego potrzeb fizycznych (wyżywienia, mieszkania, odzieży, higieny osobistej, leczenia w razie choroby) jak i duchowych (kulturalnych), a także środki wychowania (kształcenia ogólnego, zawodowego) według zdolności, dostarczania rozrywek i wypoczynku. Zawsze jednak każde dziecko musi mieć zapewnione podstawowe warunki egzystencji w postaci wyżywienia zapewniającego jego prawidłowy rozwój, stosowną do wieku odzież, środki na ochronę zdrowia oraz kształcenie. Zgodnie z art. 135 § 2 wykonywanie obowiązku alimentacyjnego może polegać także w całości lub w części na osobistych staraniach o utrzymanie lub wychowanie dziecka, w takim wypadku świadczenie alimentacyjne pozostałych zobowiązanych polega na pokrywaniu w całości lub w części kosztów utrzymania lub wychowania uprawnionego. Przyjmuje się, że wyjście poza podstawowe potrzeby dziecka zależy od osobistych cech dziecka oraz od zamożności i przyjętego przez zobowiązanego modelu konsumpcji. Dzieci mają prawo do równej z rodzicami stopy życiowej niezależnie od tego, czy żyją z nimi wspólnie, czy też oddzielnie. Poza tym obowiązek alimentacyjny powinien być realizowany systematycznie, a nie w bliżej nieokreślonych odstępach czasu. Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku (art. 60 § 2 Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię Wyrokiem Sąd - po ponownym rozpoznaniu sprawy - rozwiązał małżeństwo powódki z pozwanym przez rozwód z winy obu stron, powierzył powódce wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnim synem stron Dawidem M., ograniczając władzę rodzicielską pozwanego do określonych uprawnień w stosunku do osoby dziecka, zobowiązał pozwanego do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania syna, a nadto do dostarczania powódce środków utrzymania w dotychczasowej wysokości, określonej wyrokiem Sądu Rejonowego. Sąd ten ustalił że strony zawarły związek małżeński, z którego pochodzi syn. Kiedy strony zamieszkały w przydzielonym pozwanemu mieszkaniu w G., zaczęło dochodzić między nimi do licznych konfliktów. Powódka zarzucała pozwanemu brak zainteresowania obowiązkami rodzinnymi. Pozwany natomiast miał pretensje o to, że powódka zbyt często wyjeżdża do matki, zabierając ze sobą dziecko. Strony nie potrafiły nawiązać dialogu. Pozwany zarzucał powódce, że nie wywiązuje się z obowiązków domowych - nie sprząta, nie pierze i nie gotuje. Z czasem między małżonkami zaczęło dochodzić do awantur, w czasie których pozwany ubliżał powódce i bił ją. Po awanturze powódka uzyskała obdukcję lekarską. W obawie przez pozwanym uciekła z dzieckiem do matki i jednocześnie złożyła doniesienie o popełnieniu przez pozwanego przestępstwa. Małżonkowie jednak pogodzili się, powódka cofnęła wniosek o ściganie i przez krótki czas pożycie małżeńskie układało się dobrze. Powódka bez uzgodnienia z pozwanym wyprowadziła się do matki do K., gdzie podjęła pracę. Już we wrześniu wróciła do wspólnego mieszkania. Pracowała i w tym czasie pozwany woził ją do pracy samochodem. Doszło do awantury, w czasie której pozwany uderzył powódkę. Za namową przełożonych strony pogodziły się. Doszło do kolejnej awantury i rękoczynu, wyprowadzenia się powódki na okres około 3 dni oraz interwencji powódki u przełożonych pozwanego, którzy obiecali pomoc. Pozwany, mając żal do powódki, że donosi na niego i przełożonych, po kolacji wigilijnej chciał wyjść z domu. W pierwszy dzień świąt nie chciał natomiast zjeść wspólnie z żoną śniadania. W tej sytuacji powódka zabrała dziecko i wyjechała do matki. Po dwóch względnie trzech miesiącach wróciła, bo - jak zeznała - minęły jej "nerwy". Doszło między stronami do kolejnej awantury, w wyniku której powódka doznała uszkodzenia ciała. Po tym zajściu definitywnie wyprowadziła się od pozwanego. Wyrokiem Sądu pozwany został na podstawie art. 156 § 2 KK skazany za pobicie powódki i spowodowanie uszkodzenia jej ciała. Sąd uznał, że między stronami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia, przy czym wina pozwanego w spowodowaniu tego rozkładu nie budzi wątpliwości. Zdaniem Sądu zachodzą jednak podstawy, by także powódce przypisać naruszenie obowiązków małżeńskich. Z zeznań samej powódki bowiem wynika, że wielokrotnie wyjeżdżała od pozwanego i w tych okresach trwających kilka nawet kilkanaście tygodni, nie dbała o dom, nie gotowała, nie prała ani nie sprzątała. Po je powrocie dochodziło na tym tle do konfliktów. Częste wyjazdy powódki do matki - jak stwierdził Sąd - nie były spowodowane wyłącznie zachowaniem się pozwanego. Powódka w dowolnym czasie, gdy minęły jej nerwy, wracała dobrowolnie do męża. Oceniając swoje zachowanie w czasie świąt Bożego Narodzenia, sama przyznała, że może było ono zbyt lekkomyślne (...) "być może powinnam porozmawiać z mężem". Częste wyjazdy powódki i zabieranie ze sobą dziecka przyczyniały się do pogłębienia istniejących konfliktów, które doprowadziły do rozkładu pożycia. Powódka - zdaniem Sądu - podchodziła zbyt emocjonalnie do trudnej sytuacji w małżeństwie. Jej brak dojrzałości emocjonalnej spowodował, że również przyczyniła się do rozkładu pożycia. Stopień zawinienia pozwanego - jak stwierdził Sąd - jest większy, niemniej wina powódki w spowodowaniu rozkładu pożycia jest również istotna. Rozwód z powodu częstych wizyt, kontaktów, telefonów, rozmów, żony czy męża z rodzicami (matką lub ojcem) Poznań Przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz ukształtowane orzecznictwo nie dopuszczają możliwości stopniowania winy w spowodowaniu rozkładu pożycia. Stąd każde przyczynienie się małżonka nawet w niewielkim zakresie do zaistnienia lub pogłębienia już istniejącego rozkładu stanowi zawinienie tego rozkładu. W świetle niewadliwych ustaleń Sądu I instancji postępowanie powódki - jak podkreślił Sąd Apelacyjny - przyczyniło się do rozlużnienia więzi między stronami, jak i między pozwanym a dzieckiem. Wyprowadzając się wielokrotnie od męża z różnych powodów, powódka nie interesowała się domem i separowała pozwanego od dziecka. Jej działania charakteryzowały się przy tym pewnymi schematami, gdyż po różnych okresach rozłąki wracała, jednak zrywanie więzi domowej powodowało narastanie pretensji pozwanego, co z kolei prowadziło do pogłębienia istniejących konfliktów. Podzielając stanowisko Sądu co do winy rozkładu pożycia stron, Sąd Apelacyjny podkreślił, że małżonek, który zawinił powstanie jednej z przyczyn rozkładu, musi być uznany za współwinnego, chociażby drugi małżonek dopuścił się cięższych przewinień. Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna I CKN 246/97 W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji. Prosimy przejść do zakładki kontakt. Z wyrazami szacunku. Zgodnie z art. 1132 § 1 i o., jeżeli wymaga tego dobro dziecka, sąd ograniczy kontakty rodzica z dzieckiem. Paragraf 2 powołanego przepisu uszczegóławia możliwe formy ograniczeń wskazując, iż sąd może w szczególności: Zakazać spotykania się z dzieckiem, Zakazać zabierania dziecka poza miejsce jego stałego pobytu, Zezwolić na spotykanie się z dzieckiem tylko w obecności drugiego z rodziców albo opiekuna, kuratora sądowego lub innej osoby wskazanej przez sąd, Ograniczyć kontakty do określonych sposobów porozumiewania się na odległość, Zakazać porozumiewania się na odległość. Ograniczenia w porozumiewaniu się na odległość mogą dotyczyć pozbawienia możliwości rozmów telefonicznych z dzieckiem, rozmów za pomocą skypa, a nawet wymiany sms. Ponadto zgodnie z art. 1133 i o. sąd może zakazać utrzymywania kontaktów z dzieckiem, jeżeli zagrażają lub naruszają one dobro dziecka (zakaz styczności). Wówczas rodzic, którego zakaz dotyczy nie ma prawa spotykać się z dzieckiem, a podejmowane próby będą ewidentnym naruszeniem obowiązującego postanowienia. Wówczas zasadne jest nawet zawiadomienie policji o zachowaniach sprzecznych z treścią orzeczenia. Decyzje sądu będą zawsze wynikały z nieprawidłowych zachowań rodzica, który jest uprawniony do kontaktów. Gdy przyczyny uzasadniające zastosowanie takich działań dotyczą rodzica, u którego dziecko przebywa na stałe, wówczas zastosowanie będą miały przepisy dotyczące ograniczenia władzy rodzicielskiej, także zmiany miejsca pobytu małoletniego i przekazania go pod stałą opiekę drugiemu z rodziców, lub w razie konieczności umieszczenie w rodzinie zastępczej. Natomiast w przypadku utrudniania realizacji kontaktów przez rodzica, u którego dziecko przebywa, zastosowanie będą miały przepisy dotyczące wykonywania kontaktów z dzieckiem. Więcej na ten temat możecie Państwo przeczytać w moim artykule “Co zrobić w razie utrudniania kontaktów z dzieckiem?” Ograniczenie kontaktów z dzieckiem może wynikać z nieprawidłowego zachowania rodzica lub innej osoby, uprawnionej do kontaktów, tj. takiego działania, które zagraża życiu lub zdrowiu dziecka, jego bezpieczeństwu bądź wpływa na niego demoralizująco. Przykładami takich zachowań mogą być między innymi: nie podawanie leków dziecku, nie karmienie dziecka, nie dbanie o jego higienę, stosowanie kar cielesnych, używanie wulgaryzmów w jego obecności, bądź kierowanych pod jego adresem, spożywanie alkoholu lub zażywanie innych środków odurzających w obecności dziecka, manipulowanie uczuciami dziecka poprzez silne antagonizowanie go przeciwko drugiemu z rodziców. W sytuacji zaistnienia któregokolwiek z powyższych działań należy niezwłocznie poinformować sąd rodzinny, a jeśli takie działanie wobec dziecka ma charakter przestępczy, to także policję lub prokuraturę. Poinformowanie o takich zachowaniach, które mogą negatywnie oddziaływać na dziecko pozwala sądowi na uregulowanie kontaktów (bądź ich ograniczenie), które pozwoli zapewnić dziecku bezpieczeństwo emocjonalne. Warto więc zwrócić uwagę sądowi na pewne okoliczności wskazujące na istnienie takiego zagrożenia jeszcze przed uregulowaniem kontaktów, może to mieć zasadnicze znaczenie przy końcowym orzekaniu, i odpowiednio wcześniej pozwoli na zabezpieczenie dobra dziecka. O Marcin Zaborek Marcin Zaborek- adwokat w Okręgowej Izbie Adwokackiej w Warszawie, absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, , w latach 2003-2006 społeczny kurator sądowy, od 2006 r. zawodowy kurator sądowy wykonujący orzeczenia w sprawach rodzinnych i nieletnich, w latach 2008-2009 delegowany do pełnienia obowiązków Głównego Specjalisty w Wydziale Kurateli Departamentu Wykonania Orzeczeń i Probacji w Ministerstwie Sprawiedliwości, od 2010 r. starszy kurator zawodowy wykonujący orzeczenia w sprawach rodzinnych i nieletnich. W swoim wieloletnim doświadczeniu zawodowym zajmowałem się sprawami związanymi z wykonywaniem władzy rodzicielskiej, demoralizacji nieletnich, a także prowadziłem nadzory nad realizacją kontaktów z dzieckiem, podczas których stykałem się z szeroko pojętą problematyką tego zagadnienia. Aktualnie udzie­lam porad praw­nych z zakresu prawa rodzin­nego, a także biorę udział w spra­wach sądo­wych klientów. Kon­takt: 604 092 158 e-mail:@ Ten wpis został opublikowany w kategorii Przepisy prawa. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika. Utrzymywanie kontaktów z dzieckiem jest prawem i obowiązkiem każdego rodzica niezależnym od władzy rodzicielskiej, w szczególnych okolicznościach można jednak zakazać albo ograniczyć rodzicowi kontakty z dzieckiem. Zakaz kontaktów z dzieckiem Jedyną sytuacją kiedy sąd może zakazać kontaktów z dzieckiem jest ta, w której kontakty stanowiłyby poważne zagrożenie dla dobra dziecka. Należy podkreślić, że nie wystarczy każdy rodzaj zagrożenia (na tej podstawie można ograniczyć kontakty), ale musi być to zagrożenie poważne. Ma to miejsce wtedy kiedy z kontaktami wiąże się zagrożenie życie lub zdrowia dziecka, jego prawidłowego rozwoju lub bezpieczeństwa. Innymi podstawami mogą być demoralizujący wpływ kontaktów na dziecko, wykorzystywanie kontaktów do kształtowania u dziecka postaw aspołecznych albo postaci wrogości wobec drugiego rodzica. Uwaga! Samo pozbawienie władzy rodzicielskiej nie powoduje automatycznie utraty prawa do kontaktów z dzieckiem konieczne jest dodatkowo wykazanie, że kontakty te wiążą się z poważnym zagrożeniem dobra dziecka. Ograniczenie kontaktów z dzieckiem O ile przesłanką zakazania kontaktów z dzieckiem jest jedynie poważne zagrożenie dobra dziecka, o tyle wszelkie inne wiążące się z kontaktami zagrożenia dobra dziecka, mogą skutkować ograniczeniem kontaktów. Przykładem może być sytuacja kiedy przebywanie z długo nie widzianym rodzicem poza swoim miejscem zamieszkania wiąże się u dziecka z silnym stresem - w takim przypadku można zastanawiać się nad przejściowym ograniczeniem prawa rodzica do kontaktów w ten sposób aby mogły się one odbywać jedynie w miejscu zamieszkania dziecka. Zgodnie z art. 113(2) kro ograniczenie kontaktów z dzieckiem może polegać w szczególności na: 1. zakazie spotkań z dzieckiem (osobistej styczności); 2. zakazie zabierania dziecka poza miejsce jego stałego pobytu; 3. zezwoleniu na spotykanie się z dzieckiem tylko w obecności drugiego rodzica, opiekuna, kuratora sądowego albo innej osoby wskazanej przez sąd; 4. ograniczeniu kontaktów do określonych sposobów porozumiewania się na odległość; 5. zakazie porozumiewania się na odległość. Wskazane wyżej wyliczenie ma charakter otwarty, zatem sąd może ustanowić także inne, niewymienione wyżej ograniczenia, jeżeli będzie tego wymagało dobro dziecka. Dzieci Dziecko nie chce jechać na wakacje z ojcem i jego konkubiną, co robić? Indywidualne porady prawne Autor: Marek Gola • Opublikowane: 2018-03-14 • Aktualizacja: 2022-03-20 Od prawie 5 lat mieszkam w UK z moją 13-letnią córką. Rozwód uzyskałam w Polsce 3 lata temu. Ojciec ma prawo do spędzania z dzieckiem 14 dni w wakacje. Obecnie córka odmawia wyjazdu do ojca z powodu jego nowej partnerki. Czy ma obowiązek wydać dziecko ojcu i jakie konsekwencje mi grożą? Nie chodzi o to, że córka nie chce spędzać z ojcem wakacji, ale on chce, aby towarzyszyła im jego konkubina i jej dziecko, a tego ona sobie nie życzy. Natomiast ojciec mówi, że nie będzie sobie rozbijał urlopu. Córka nie chce również, aby zajmowały się nią jakieś osoby postronne z rodziny konkubiny. Co mam robić? Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Dziecko nie chce spotykać się z ojcem przez jego nową partnerkę Podstawę prawną opinii stanowią przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ( W pierwszej kolejności wyraźnie podkreślić należy, iż nie może Pani wymóc na ojcu spędzania z córką 100% czasu, który teoretycznie winien jej poświęcać. W tej sytuacji istotne znaczenie dla sprawy ma także wiek córki. Jako 13-letnie dziecko córka ma prawo mieć już swoje zdanie, co z kolei powoduje, że z jej zdaniem także winna się Pani liczyć. Czy ojciec dziecka może założyć matce sprawę o utrudnianie kontaktów z dzieckiem jeżeli dziecko samo nie wyraża chęci na spotkania z ojcem? Owszem ojciec dziecka może założyć sprawę o utrudnianie kontaktów z córką, ale wówczas musi liczyć się z tym, że córka będzie poddana badaniu psychologa dziecięcego, na którym będzie rozpytywana o powody takiego zachowania. W mojej ocenie argumentacja córki, biorąc pod uwagę jej wiek, jest uzasadniona i wręcz racjonalna. Córka ma bowiem prawo wymagać, by ojciec, który cały rok nie uczestniczy w jej wychowaniu, choć przez 14 dni poświęcał się tylko jej. Argumenty ojca, iż nie będzie rozbijał urlopu, w mojej ocenie nie przekonają sądu, co z kolei doprowadzi do sytuacji, że sąd oddali wniosek o utrudnianie kontaktów z córką. Obecnie na Pani miejscu poprosiłbym córkę o wysłanie do ojca listu, maila, w którym wskaże, dlaczego nie chce spędzać z nim wakacji. Nadto dobrze byłoby, gdyby podjęła Pani z córką terapię psychologiczną, by wykazać, że to nie Pani nastawia dziecko przeciwko ojcu, a dziecko samo nie ma chęci na kontakty z nim. Zobacz również: Zakaz kontaktów dzieci z kochanką Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online Respektując zasadę trwałości małżeństwa i ochrony rodziny kodeks rodzinny i opiekuńczy wyznacza przesłanki jakie powinny nastąpić, aby sąd rozwiązał małżeństwo. Przesłanki orzeczenia rozwodu określa artykuł 56 § 1 zgodnie z którym jeżeli pomiędzy małżonkami nastąpi zupełny i trwały rozkład pożycia, każdy z małżonków może żądać, aby sąd rozwiązał małżeństwo poprzez rozwód. Pojęcie zupełności rozkładu pożycia, zgodnie z poglądem judykatury, należy rozumieć jako stan, w którym uległy zerwaniu wszelkie więzy łączące małżonków, tj. więzy duchowe, fizyczne i gospodarcze. Natomiast trwałość rozkładu pożycia małżeńskiego występuje wtedy, gdy doświadczenie życiowe pozwala przyjąć, że na tle okoliczności konkretnej sprawy powrót małżonków do pożycia nie nastąpi. Art. 56 § 2 i 3 określa również negatywne przesłanki orzeczenia rozwodu. Zgodnie z art. 56 § 2 rozwód jest niedopuszczalny, w sytuacji, w której wskutek rozwodu miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków, bądź też z innych przyczyn orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. W świetle art. 56 § 3 orzeczenie rozwodu jest niedopuszczalne w wyniku żądania zgłoszonego przez małżonka wyłącznie winnego rozkładu pożycia małżeńskiego, jeśli drugi z małżonków na rozwód nie wyraża zgody, chyba że odmowa zgody na rozwód pozostawałaby w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Stosownie do treści art. 57 § 1 orzekając rozwód Sąd orzeka także, czy i który z małżonków ponosi winę rozkładu pożycia. Obowiązek orzekania w tej części wynika z art. 57 § 1 KRO, który stanowi, iż orzekając rozwód sąd orzeka także, czy i który z małżonków ponosi winę rozkładu pożycia. W opinii pozwanej jedną z przyczyn rozkładu pożycia było nawiązanie przez powoda internetowych relacji z innymi kobietami. Powód początkowo wnosił o rozwiązanie małżeństwa przez rozwód bez orzekania o winie, jednak po stanowisku pozwanej wniósł o rozwiązanie małżeństwa przez rozwód wyłącznie z jej winy. Dla ustalenia zawinienia jednej ze stron rozkładu pożycia małżeńskiego koniecznym jest ustalenie istnienia po tej stronie obiektywnie ujmowanej winy. Za zawinione uznać należy działanie lub zaniechanie będące wyrazem woli małżonka, które narusza obowiązki określone przepisami i prowadzi do rozkładu pożycia małżeńskiego. Do przypisania małżonkowi winy nie jest konieczne, by zamiarem małżonka było objęte określone działanie lub zaniechanie, zmierzające do rozkładu pożycia, lecz wystarczy możliwość przewidywania znaczenia skutków danego działania lub zaniechania naruszającego przepisy prawa (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 26 stycznia 2000 r., ACa 10/00, OSA 2001/11/56). W prawie rodzinnym nie wykształcono przy tym pojęcia winy, dlatego koniecznym jest posiłkowanie się w tym zakresie sposobem definiowania tego pojęcia na gruncie prawa cywilnego oraz prawa karnego. Dla ustalenia winy konieczne jest stwierdzenie określonego stosunku psychicznego do własnego zachowania wyrażającego się w zamiarze bezpośrednim albo ewentualnym nagannego zachowania się. Na gruncie przepisów rozwodowych należy uznać za zawinione działania lub zaniechania będące wyrazem woli małżonka, które naruszając obowiązki określone przepisami prowadzą do rozkładu pożycia małżeńskiego. Przede wszystkim winę w rozkładzie pożycia małżeńskiego należy badać przez pryzmat art. 23 Przepis art. 23 wskazuje cztery podstawowe obowiązki małżonków: obowiązek wspólnego pożycia, który polega na duchowej, fizycznej i gospodarczej więzi małżonków, stanowiącej naturalny cel małżeństwa i warunkującej w znacznym stopniu urzeczywistnienie jego zadań, powinien bazować na uczuciu miłości, lojalności i szczerości; wzajemnych stosunkach płciowych i prowadzeniu wspólnego gospodarstwa domowego; obowiązek wzajemnej pomocy we wszelkich sferach i przejawach życia rodzinnego, zarówno majątkowych, jak i niemajątkowych; obowiązek wierności (głównie na tle stosunków płciowych, a contrario – zakazie zdrady małżeńskiej), uzupełniony w praktyce orzeczniczej o wzajemne poszanowanie; obowiązek współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli. obowiązek ten konkretyzują przepisy art. 27-29 (por. J. Winiarz, Prawo rodzinne, s. 82-83; por. Nb 4, 26, 30 do art. 23). Wskazane obowiązki małżonków są obowiązkami elementarnymi, stanowiącymi trzon funkcjonowania małżeństwa. Aby związek był trwały małżonkowie powinni się wzajemnie wspierać, pomagać sobie, mieć do siebie zaufanie. Z obowiązku wierności spoczywającego na małżonkach wynika powinność powstrzymywania się przez każde z nich od relacji intymnych z osobami trzecimi. Podkreślenia przy tym wymaga, że za zawinione uznać należy działanie lub zaniechanie będące wyrazem woli małżonka, które narusza obowiązki określone przepisami i prowadzi do rozkładu pożycia małżeńskiego. Do przypisania małżonkowi winy nie jest konieczne, by zamiarem małżonka było objęte określone działanie lub zaniechanie, zmierzające do rozkładu pożycia, lecz wystarczy możliwość przewidywania znaczenia skutków danego działania lub zaniechania naruszającego przepisy prawa (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 26 stycznia 2000r., I ACa 10/00, OSA 2001/11/56). Kodeksowi rodzinnemu i opiekuńczemu w kontekście rozkładu życia małżeńskiego nie jest znane pojęcie winy większej lub mniejszej, dla jej przypisania bowiem wystarczy każde zachowanie strony, które zasługuje na negatywną ocenę i które w jakimkolwiek stopniu przyczyniło się do rozkładu pożycia małżeńskiego (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 11 marca 2010 r., I ACa 46/10, LEX nr 1120372). Jak wyjaśnił SN w wyroku z dnia (I CKN 597/97) – pojęcie winy obejmuje element obiektywny i subiektywny. Element obiektywny oznacza, że zachowanie małżonka narusza jego obowiązki ustawowe lub wypływające z zasad współżycia społecznego, chodzi bowiem o bezprawność zachowań małżonka. Element subiektywny oznacza naganność jego zachowań, ich zarzucalność. Sąd Apelacyjny w Katowicach (I ACa 35/2010) uściślił, iż sąd powinien ustalić, czy występuje sprzeczność zachowania się albo postępowania małżonka z normami prawnymi lub zasadami współżycia, określającymi obowiązki małżonków, a sprzeczności tej towarzyszy umyślność lub niedbalstwo tegoż małżonka. Należy również mieć na uwadze, iż pomiędzy zachowaniem się małżonka, które jest bezprawne i zawinione a rozkładem pożycia małżonków musi istnieć również związek przyczynowy. A więc to konkretne zachowanie małżonka musi mieć wpływ na zerwanie więzi rodzinnych. W praktyce oznacza to, iż jeśli zachowanie małżonka jest bezprawne (np. agresja w stosunku do drugiego małżonka), nie można mu przypisać winy w rozkładzie pożycia, jeśli zachowanie to jest niezawinione (np. wynika z choroby psychicznej). Natomiast nie ma przeszkód w uznaniu małżonka za winnego rozkładu pożycia, jeśli małżonek ten sam wprowadza się w stan niepoczytalności (np. odurzając się narkotykami) albo w przypadku remisji choroby psychicznej nie podejmuje i nie kontynuuje leczenia. Nie ma możliwości stopniowania winy na mniejszą/lżejszą czy większą/cięższą. Małżonek zostanie uznany za winnego rozkładu pożycia, nawet jeśli jego wina czy to subiektywnie/czy obiektywnie była mniejsza, mniej znacząca od winy drugiego z małżonków. Wina wyłączna jednego z małżonków ma miejsce jedynie wówczas gdy tylko po jego stronie występują zawinione przyczyny rozkładu pożycia, drugiemu zaś z małżonków nie można przypisać takiej przyczyny. Jeśli więc sąd stwierdzi, iż drugi małżonek przyczynił się do rozkładu pożycia małżeńskiego, orzeknie rozwód z winy obu stron. „Podstawą przyjęcia winy jednego z małżonków jest ustalenie, że jego zachowanie się przyczyniło się do powstania lub pogłębienia rozkładu, obojętne natomiast ze stanowiska oceny winy jest to, które z małżonków przyczyniło się w większym lub mniejszym stopniu” – orzeczenie SN z dnia 17 września 1957r. I CR 913/56 „Nierównomierny rozkład ciężaru winy nie wyłącza jednak, jak słusznie uznały sądu orzekające, współwiny tego z małżonków, który zawinił w „mniejszym stopniu” (…).” – II CKN 329/97 Wymaga podkreślenia, że fakt naruszenia obowiązków małżeńskich przez jednego z małżonków co do zasady nie uprawnia drugiego małżonka w odpowiedzi na to zachowanie, do naruszenia obowiązków, które na nim spoczywają, jako na małżonku. Jeśli małżonek niejako „w odwecie” na drugim małżonku dopuściłby się naruszenia obowiązków małżeńskich doprowadzając do rozkładu pożycia, bądź pogłębienia tego rozkładu, należałoby również jemu przypisać winę za rozkład pożycia małżeńskiego. Jednakże należy pamiętać, że jeśli jeden z małżonków dopuszcza się naruszenia obowiązków małżeńskich, drugi z małżonków jest uprawniony do reakcji na to niezgodne z obowiązkami małżeńskimi działanie/zaniechanie. Reakcja ta jednak musi się mieścić w usprawiedliwionych granicach, które zależeć będą zawsze od konkretnego przypadku. „Reakcja małżonka pokrzywdzonego nawet niewłaściwa, jeśli nastąpiła bezpośrednio po wyrządzeniu krzywdy, może być usprawiedliwiona i nie poczytana za zawinioną współprzyczynę rozkładu pożycia” – V CK 646/04 Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię Sąd Apelacyjny w Poznaniu wyrokiem oddalił apelację pozwanej Urszuli R. od wyroku Sądu Okręgowego w którym orzeczono o rozwiązaniu przez rozwód małżeństwa z winy obu stron, uregulowano sposób korzystania z mieszkania na okres wspólnego zamieszkiwania i orzeczono w kosztach. Strony zawarły związek małżeński przy czym był to trzeci związek powoda, a drugi pozwanej. Z poprzednich związków strony mają dzieci. Pozwana wprowadziła się do mieszkania powoda, a swoje poprzednie mieszkanie pozostawiła drugiej żonie powoda. W chwili zawarcia małżeństwa strony były czynne zawodowo. Pierwsze nieporozumienia w małżeństwie z ostały zaobserwowane przez osoby trzecie trzy lub cztery lata po ślubie. Pozwana wobec znajomych twierdziła, że powód jest bałaganiarzem, że nie oddaje jej wszystkich pieniędzy i je traci, że ma dziewczyny. Powód reagował na te słowa z zażenowaniem względnie stwierdzeniem „cicho, cicho, zostaw”, co wzbudzało dalsze uwagi pozwanej. Źródłem konfliktów była też perfekcyjna dbałość pozwanej o porządek, nadmierna podejrzliwość i obawy o wejście do mieszkania osób poszukiwanych przez policję. Pozwana wymieniła zamki w drzwiach nie chcąc kluczy udostępnić mężowi, co było przyczyną interwencji policji. Początkowo powód starał się dostosować do wymogów żony, lecz z czasem nadmierne podporządkowanie przerastało jego ustępliwość. Z mieszkania stron do sąsiadów dochodził podniesiony głos powoda, oznaczający zdenerwowanie, obraźliwe słowa. Pozwana była niechętna wizytom syna powoda, próbowała ograniczyć kontakty syna z ojcem, proponowała by ich spotkania odbywały się na spacerach, poza domem, żądała by syn powoda uprzedzał o wizycie telefonicznie. Syn powoda zaprzestał wizyt w domu stron, a ojciec przyjeżdżał do niego do mieszkania. Pozwana żądała by mąż sporządził testament czyniąc ją wyłącznym spadkobiercą. Sytuacja konfliktowa narastała, powód uskarżał się znajomym, że atmosfera w domu jest nie do zniesienia. Próbował prosić o pomoc dorosłą córkę pozwanej, lecz ona stwierdziła, że jest to problem małżonków. We wspólnym mieszkaniu każdy z małżonków użytkował dwa pokoje, pokoje są zamykane na klucz, małżonkowie izolują się, święta spędzają oddzielnie. Należności związane z mieszkaniem małżonkowie rozliczają między sobą, powód przekazuje pieniądze pozwanej przez pocztę. Na podstawie tych ustaleń Sąd przyjął, że między stronami nastąpił trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego, a winę za ten stan ponoszą obie strony. Każda ze stron pozostawała uprzednio w innych związkach małżeńskich. Do obecnego małżeństwa małżonkowie wkroczyli z odmiennymi poglądami na życie i rodzinę, nie akceptowali swych utrwalonych przekonań i upodobań. Pozwana dążyła do pełnej integracji w małżeństwie, powód nie chciał podporządkować się reżimowi narzuconemu przez żonę. Małżonkowie nie byli w stosunku do siebie tolerancyjni, brak akceptacji dla różnic w charakterach, przekonaniach zadecydował o niepowodzeniu małżeństwa i był przyczyną konfliktów. Strony nie darzą się uczuciem, nie prowadzą wspólnego gospodarstwa, nie współżyją fizycznie. Istniejący rozkład pożycia Sąd ocenił jako zupełny i trwały, nie zmienia tego faktu to, że strony wspólnie zasiądą do posiłku, czy wyświadczą sobie pomoc w chorobie. Odnośnie współwiny pozwanej wskazano, iż pozwana dążyła do integracji małżeństwa wszakże pod warunkiem podporządkowania się powoda jej wymaganiom i warunkom. Nie zachodzi tu zatem sprzeczność, iż nie można dezintegrować małżeństwa poprzez jego integrację. Powód wykazywał daleko idące ustępstwa, unikał konfliktów i zadrażnień, wszakże nie sposób nie zauważyć, iż pozwana podważała jego autorytet w obecności osób trzecich, utrudniała kontakty powoda z synem z poprzedniego małżeństwa, była nadmiernie podejrzliwa, posądzała powoda o kontakty z innymi kobietami. Te okoliczności zostały wykazane w toku postępowania przed sądem I instancji i logicznie ocenione w kontekście zawinienia rozkładu pożycia. Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna I CKN 294/98 W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji. Prosimy przejść do zakładki kontakt. Z wyrazami szacunku.

zakaz kontaktów dzieci z kochanką